Francuski dziennikarz rosyjskiego i niemieckiego pochodzenia  –  żydowskiego zaś po rodzicach  –  Alexandre Adler jest w geopolityce  specjalistą od wszystkiego a nawet tego przeciwieństwa. Kariera jak z obrazka (socjalista, następnie komunista, poczym mason, a na koniec neokonserwatysta). Większość tego światka, wypytywana przez stronę społeczności żydowskiej Akadem, daje upust próżności w temacie, kogo to się spotkało i jak to się zaimponowało wszystkim wielkim tego świata, lub prawie. Tym razem pan Orzeł opowiadał anegdotę, która ukazuje, że przeciwstawił się Putinowi.

 [...]

Akadem: Ale jest możnowładca tego świata i to nie byle jaki, z którym nie zaiskrzyło pomiędzy wami, to Влади́мир Влади́мирович Пу́тин.

Adler: Więc odbyłem podróż turystyczną do Rosji w czasie [rok 2006], kiedy Rosjanie chcieli trochę odnowić kontakt z wszystkimi, i pojechałem aż na Syberię, gdzie indziej było bardzo interesująco, a Hélène Carrère d'Encausse zrobiła to z tych samych powodów co ja, więc jest świadkiem tej historii. Zostaliśmy więc zaproszeni na przyjacielski briefing u Putina, a Putin oczywiście w swojej zwykłej megalomanii wybrał nie byle jakie miejsce, ale słynną daczę blijnię, „odległą” [w rzeczywistości 'blijnia dacza' oznacza „bliską daczę”; w tym przypadku jest to dacza w Kuncewie, przyp. red.], która jest na przedmieściach Moskwy, w tej daczy umarł Stalin. I tak [Putin] przejął lokal i chciał nas tam przyjąć i jak tam mówią małe naczynia włożył do dużych. I nie tylko przyjął mnie dobrze, ale przyjął mnie bardzo dobrze, odkąd posadził – jest chłopcem, który zna rosyjską etykietę, czym się udokumentował – i dlatego posadził Hélène Carrère d'Encausse po swojej prawej stronie, co jest całkiem normalne, skoro jest ona stałym sekretarzem Akademii Francuskiej, nie tylko z tego powodu, ale ze wszystkich powodów na świecie, a poza tym dlatego, że jest księżniczką Orłow. Ach tak, nadal jest bezpośrednią potomkinią Orłowa, kochanka Katarzyny Wielkiej...

Akadem: A ty w takim razie po jego lewej stronie?

Adler: A ja po jego lewej stronie. Więc to było uhonorowanie mnie i oczywiście, jeśli mnie uhonorował, to z powodu mojego ojca. Nadal ma KGB, które jest po to, żeby… A niewiedza o moim ojcu byłaby dla nich trudna… Więc wszyscy tak siedzimy i w pewnym momencie każdy zadaje pytanie. Należało zadawać dociekliwe pytania. A ja, na nieszczęście, zadaję mu pytanie taki prawdziwy klej-lep, a ponieważ jest paranoikiem, wierzył, że to pytanie zostało zainspirowane przez jego wrogów, których ma, bo zawsze ma wrogów, wokół siebie. Jest całkowicie pogrążony w stalinowskim szaleństwie… Mówię mu, że nie rozumiem, dlaczego – co więcej, zrobił to – złożył ofertę wrogiego przejęcia, aby wejść do EADS*. A EADS był wówczas zalążkiem europejskiej wspólnej obrony dla Belgii, Holandii, Francji i Niemiec. Mówię zatem, że zrobił coś, co jest nadal skomplikowane, ponieważ było to kluczem do narodzin czysto europejskiego arsenału, a nie amerykańskiego, a tam, kiedy wkroczył, wszystko zakłócił. Więc moje pytanie brzmiało: dlaczego nie wybrałeś Airbusa, kiedy Airbus był czysto cywilny, gdzie w zasadzie nie stanowiło to problemu i mogłeś wejść do Airbusa bez żadnego zamieszania, ale nie do EADS, bo tam zajmowano się kwestiami obronnymi, dlaczego to zrobiłeś?  Odniosłem wrażenie, że chciał mnie pobić. Ponieważ jest paranoikiem, pomyślał, że pytanie zostało zainspirowane przez ludzi, którzy wiedzieli o tym i zamierzali mu dać w zęby. Myślał więc, że jestem ich pośrednikiem i dlatego wszelkie pozytywne nastawienie, jakie miał wobec mnie, uległo odwróceniu. Trzymał się poręczy, bo chciał wstać i mnie uderzyć. [...] Pałał nienawiścią i w tym momencie mi odpowiedział, a jego odpowiedź jest niezwykła, bowiem pochwalił Izrael. Mówi: Więc posłuchaj, nie tylko nie boję się twojego rozróżnienia między sprawami wojskowymi a cywilnymi, to jest śmieszne, groteskowe. W końcu mnie obraził i powiedział: „Poza tym dam ci na to dowód, mamy znakomitą współpracę z krajami, które nie są w NATO, a z którymi mamy współpracę obronną, dam ci taki przykład – powiedział to triumfalnie, a to jest tak, jakby mnie zmiażdżył – Izrael".

Akadem: Robiąc to, dokładnie wiedział, co robi.

Adler: Oczywiście, że chciał – tłumaczę Putina, bo umiem tłumaczyć, tak jak umiałem tłumaczyć mojego ojca – mówi, widzisz, ty brudny Żydku, jesteś małym mięczakiem i kręcisz się w kółko, próbując się ukryć a ja, ja, który jestem herosem, mówię różne rzeczy, kocham Izrael. A ty nie jesteś w stanie tego uczynić. [...]

 

* sprawa EADS ma drugie dno o czym pan Orzeł nie mówi (zakłada, że tzw 'inteligentny słuchacz' wyłapie ten wic?). W roku 2006 a dnia 13 czerwca notowana na giełdzie spółka doznała zjazd wartości akcji w dół na jednej sesji o ponad 36% [proteza cyfrowa + data z krainy magów]. O aferze wyprzedawania akcji przez wtajemniczonych akcjonariuszy na wiki tylko po francusku. Czyżby Federacja Rosyjska inwestowała w marcu 2006 w czasach, gdy kurs był wygórowany? Do spradzenia...

 

Nieco zmodyfikowana wersja tego co spisano tutaj z tego wideo. Wszelkie niedociągnięcia w tłumaczeniu spadają na moją głowę (traduttore traditor). 

 

https://fr.wikipedia.org/wiki/Affaire_EADS

https://www.egaliteetreconciliation.fr/Le-neocon-Alexandre-Adler-decrit-un-Poutine-completement-dans-la-folie-stalinienne-71197.

https://fr.wikipedia.org/wiki/Alexandre_Adler#Soutien_%C3%A0_la_communaut%C3%A9_juive

 

---

tagi: stalin  putin  paranoja  adler (alexandre)  anegdota  2006  eads  heros [w heroicznych czasach]  traduttore traditor  

	saturn-9
	9 lutego 2023 09:30

7     1420    4 zaloguj sie by polubić